Muszę się pochwalić, że efekty są już widoczne gołym okiem. Aż trudno uwierzyć, że trzeba nosić ten aparat przez dwa lata, widząc taki postęp.
Wizyta nr2 16.12.2019.
Wizyta nr1, Założenie aparatu, 13.11.2019.
Stan uzębienia przed założeniem aparatu.
Trochę o samej wizycie.
Wymiana ligatur była momentami bolesna, a w przypadku jednego zęba (górna lewa dwójka) wręcz bardzo. Od tego momentu ząb jest nadwrażliwy na zimno oraz poruszanie, ale już parę dni minęło i ból wydaje się ustępować. Założone zostały pierścienie, jak już wcześniej wspomniałem. Ogólnie procedura zakładania ich nie boli, ale może być nieprzyjemna, bo trzeba je wciskać po kawałku między zęby, zagryzając. Brzydko to wygląda po otwarciu ust. Są one osadzone na kleju, który powychodził na zewnątrz i pogorszył jeszcze estetykę.
Trzeba się znowu przyzwyczaić do czegoś nowego. To kolejna rzecz w ustach, która pogarsza komfort jedzenia. Najgorsze są wystające od strony języka haczyki, które drażnią boleśnie język. Niestety zapomniałem wziąć wosku od ortodonty i nie mam czym tego zalepić. Poza tym zęby nie bolą jak za pierwszym razem, w tej kwestii nic się nie zmieniło. Pozostaje wytrwać do kolejnej wizyty:). Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz